środa, 7 sierpnia 2013

Rozdział 6

                                             ***Oczami Oli***
Zanim Zuza stłukła kostkę byłam z Niall'em w kinie.
- Było cudownie, film był świetny, Niall dużo żartował i w ogóle. Po udanym wieczorze odwiózł mnie do domu. Wyszedł ze mną z samochodu i zaprowadził pod same drzwi a tam mnie przytulił, a ja pocałowałam go w policzek a wtedy on mnie w czoło. Boże Zuza, on jest cudowny! - opowiadałam "podjarana" Zuzie a ta się tylko śmiała.
- Ja gdy byłam z Zayn'em też było super. Bawiliśmy się jak małe dzieci haha. Później on chciał żebym mu dała całusa w policzek, no i z niechęcią, ale dałam, to znaczy nie dałam mu go w policzek... - Zuza spuściła głowę na dół i zaczęła się cicho śmiać.
- Uuu Zuzka, to gdzie go pocałowałaś? - zaczęłam zabawnie ruszać brwiami i chichotałam.
- W usta... ale cicho bądź! - powiedziała Zuza.
- Mrr... - zaczęłam się śmiać i dokuczałam tym Zuzie.
Po chwili do domu weszła Julia.
- Oo Dżus przyszła! - powiedziałam.
- O hej, myślałam że śpicie albo coś. - odpowiedziała nam Julia.
- Niee, gadamy sobie. - powiedziałyśmy równocześnie z Zuzą.
- Ej dziewczyny... wiecie... miałyście rację co do chłopaków, są sympatyczni i bardzo fajni. - powiedziała Zuza z głosem przyznania racji.
- Podoba ci się Zayn nie? - zaczęłam jej znowu dokuczać i śmiałam się zabawnie.
- Jest przystojny... i wcale nie jest już taki pewny siebie, to znaczy jeszcze jest ale już nie tak jak na początku. Chyba się stara... no wiecie... - mówiła Zuza.
- Jeszcze kilka dni temu marzyłam żeby iść na ich koncert, spotkać ich, zobaczyć nawet z daleka i w ogóle... jako Directionerka. A spójrzcie teraz... teraz... wychodzimy z nimi na spacery, do kina, do wesołego miasteczka... no i Harry, Zayn i Niall chyba... no wiecie. - wyszczerzyłam się.
- Dokładnie to samo myślę. - powiedziała Julia.
- Noo... a ja ich kiedyś nie lubiłam... - Zuza zrobiła smutną minę.
- Chodźmy już spać. - zaproponowała Julia.
- No, masz rację idę się wykąpać i ewentualnie wejdę na laptopa na chwile. - powiedziałam po czym poszłam do siebie na górę. Dziewczyny chyba zrobiły to samo.
Poszłam się wykąpać i włączyłam laptopa, posiedziałam chwilkę i położyłam się bo byłam zmęczona, lecz pomimo tego, że byłam zmęczona to nie mogłam usnąć, cały czas myślałam o Niall'u i... o nas... Nie wiem, ale chyba coś do niego czuję, zresztą on chyba do mnie też. Zawsze go kochałam, ale to była po prostu miłość do idola a nie jak... miłość do chłopaka który cię zabiera do kina i który cały czas mówi ci jak ładnie wyglądasz...
W końcu udało mi się zasnąć, była 03:00...

                                               Na drugi dzień rano...

Obudziłam się o 11:40, byłam "lekko" nieprzytomna. Po chwili dostałam sms-a, był od Niall'a.

- Jezu, jakie to słodkie. Zaraz, zaraz... on mnie nazwał księżniczką? Przecież... my nie jesteśmy razem, a tak raczej pisze chłopak do swojej dziewczyny. - pomyślałam i chciałam się rozpłynąć. Odpisałam mu:


Dzwoni mój telefon, a kto? - Niall. - aww, dzwoni - pomyślałam i odebrałam.
- Halo? - powiedziałam.
- Przyjdę po ciebie o 13, pokażę ci Big Ben. Paa. - odpowiedział i się rozłączył.
- Pa. - nie zdążyłam.
Zeszłam na dół dziewczyny oglądały w salonie telewizję.
- Siemka Ola. - powiedziały.
- Hej. - podeszłam do nich i usiadłam obok nich na kanapie.
- Jadłyście śniadanie? - zapytałam.
- Nie, czekałyśmy na ciebie. - powiedziała Julia.
- Dobra to idę zrobić płatki, też chcecie? - zapytałam i szłam w stronę kuchni.
- Już idziemy ci pomóc. - powiedziała Zuza i także udały się do kuchni do mnie.
Zjadłyśmy śniadanie, posprzątałyśmy. Była już 12:15.
- Ej dziewczyny bo ja o 13 wychodzę z Niall'em. - rzuciłam.
- Uhuhuh, no okej idź - powiedziała Zuza i zaczęła coś tam chichotać z Julią.
No dobra muszę się ubrać.

Ubranie Oli
- Okej, i rozpuszczę włosy. Już 12:50, Niall zaraz będzie, idę już na dół. - mówiłam do siebie.
Zeszłam na dół i akurat zadzwonił dzwonek do drzwi, otworzyłam, to Niall. Powiedziałam dziewczynom że już idę i wyszłam.
- Ślicznie wyglądasz. - powiedział Niall.
- Dziękuję. - powiedziałam.
- Niall? - zapytałam.
- Tak księ... to znaczy... słucham Ola? - powiedział i się uśmiechnął.
- A zresztą, już nic, chodźmy! - powiedziałam, chciałam go zapytać o tą księżniczkę, ale głupio by było, dlatego się powstrzymałam.
Doszliśmy pod Big Ben, wow.
- Jak tu pięknie. - powiedziałam i spojrzałam na Niall'a. Rozglądałam się cały czas we wszystkie strony, ale widziałam że Niall ciągle patrzy tylko na mnie.
- Czemu się tak patrzysz? - zaśmiałam się.
- Bo jesteś taka piękna. - powiedział i spojrzał na mnie poważnym wzrokiem.
Przytuliłam go.
- Ola? Bo ja chciałem... - jąkał się.
- Słucham Niall. - uśmiechnęłam się.
- Czy my... moglibyśmy... - cały czas się jąkał.
- Niall, do rzeczy! - krzyknęłam lekko.
- Czy my moglibyśmy się spotykać? Moglibyśmy spróbować? No wiesz... - wyjąkał to z siebie i spojrzał w dół i po chwili na mnie, był zawstydzony, widziałam to.
- Niall... Myślę że... moglibyśmy. Podobasz mi się i... - nie zdążyłam dokończyć bo Niall mnie pocałował, odwzajemniłam to. Po pocałunku przytuliliśmy się i Niall szepnął mi do ucha że wracamy. Wracaliśmy trzymając się za rękę i dużo o sobie rozmawiając, Niall wypytywał mnie jak jest w Polsce, czy mi się podoba w Londynie itp.
Odprowadził mnie do domu.
- Mogę teraz do ciebie mówić częściej "księżniczko"? - zapytał.
- Tak Niall, kocham Cię. - powiedziałam i go przytuliłam.
- Ja ciebie też księżniczko. Muszę już iść. - powiedział i dał mnie pocałował.
- Paa. - powiedziałam.
-Paa. - odpowiedział i odszedł.

10 komentarzy:

  1. Jeju mogę to czytać bez końca *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. boże Niall jaki słodki ♥ kocham to opowiadanie, czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś/eś nominacje do The Versatile Blogger. Więcej szczgółów na blogu: http://shout-it-to-my-face.blogspot.com/2013/08/nominacja-do-versatile.html ;)) xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeesuuu Czekam na następną <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle czekam na następną!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas ważny. Liczymy, że będzie ich dużo :)